Podział chwastów na jednoliścienne oraz dwuliścienne jest doskonale znany każdemu rolnikowi z chociażby podstawowym doświadczeniem. Idzie za tym wiedza o tym, iż takie rozróżnienia dokonywane pomiędzy gatunkami chwastów nie są „sztuką dla sztuki”. To ważne informacje, dzięki którym będzie można podjąć odpowiednie kroki obliczone na eliminację szkodników z pól uprawnych oraz ogrodów. Musimy bowiem pamiętać, że dostępne środki chwastobójcze są bardzo zróżnicowane, mimo że w ich składzie pojawiają się te same lub podobne związki. Inwestując w preparaty, za pomocą których dokonamy oprysku pola, trzeba zapoznać się dokładnie z ich dokumentacją. Każdy producent dokładnie wymienia rodzaje chwastów, z którymi radzi sobie środek danej marki. Zwróćmy uwagę, czy na etykiecie są chwasty dwuliścienne. Czasami są one wymieniane szerzej wedle konkretnych gatunków, a czasami dominują określenia ogólnikowe.
Ważne jest też to, czy środek poradzi sobie z chwastami wieloletnimi czy tylko jednorocznymi. Musimy więc wiedzieć, co zagraża naszym uprawom. Polski rynek herbicydów jest bardzo rozbudowany, bo rolnictwo posiada nad Wisłą silną pozycję. Areał pól uprawnych lokuje nas w europejskiej czołówce, a większość tych terenów jest w tej chwili zagospodarowana przez rolników. Dlatego z doborem właściwych preparatów nie ma żadnego problemu. W zasadzie wszystkie z nich opierają się na związkach chemicznych z grupy fenoksykwasów, takich jak MCPA (będący pochodną kwasu octowego). Otwartą kwestią pozostaje stężenie substancji aktywnych w gotowym produkcie.